19.02.2020 opublikowałem na Bloku Kulturalnym CKS Mrowisko tekst, który chciałem Wam przypomnieć i dopisać część dalszą.
„Jest rok 2050.
….
A teraz na poważnie!
Nic nie trwa wiecznie i tych kilka newsów z 2050 roku na pewno się nie zdarzy.
Mamy rok 2020 i powoli odchodzą do największej orkiestry świata, tam w górze coraz to nowi muzycy tworzący podwaliny naszego muzycznego świata. Coraz częściej nasi muzyczni idole zapowiadają definitywny koniec kariery, koniec tras koncertowych, ostatnie płyty. Ogłaszają, że choroby powoli eliminują ich z twórczej aktywności, że są zmęczeni dotychczasowym życiem i postanawiają poświęcić się rodzinie. Powoli przemijają….

Kończy się pewna bardzo ważna muzyczna epoka. Bardzo to smutne ale nie mamy innego wyjścia. Musimy przypatrywać się jej końcowi. Co więcej, również my fani w tym końcu jesteśmy trybami, które się również zużywają i odchodzą. Powoli wszyscy przemijamy…
Za księdzem Janem Twardowskim można powiedzieć:
„Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą”
Całe szczęście, że zostanie po nich muzyka.
Zostaną dzięki niej wiecznie żywi.
Cieszmy się każdą chwilą, jaka im i nam została na ziemskim padole.
Słuchajmy ich muzyki póki tu jeszcze są.
Bądźmy dumni z nawet najmniejszej ich aktywności artystycznej.
A na końcu pamiętajmy o nich i zarażajmy ich muzyką następne pokolenia.
To nasz obowiązek!
Pamięci tych, którzy ostatnio odeszli…
Boje się pomyśleć, kto będzie następny…”
No i odeszli następni: Vangelis, Ozzy Osbourne, Charlie Watts z The Rolling Stones. Jest rok 2025. Powoli, jeden po drugim, odchodzimy my – przedstawiciele lat 60., 70. i 80. Świat, jakby oszalały, notuje kolejne pożegnania i pędzi dalej, coraz szybciej, jakby nie miał czasu się zatrzymać. Zdarzeń przybywa, obowiązków też, wszystko trzeba robić „na już”.
W ciągu ostatnich pięciu lat zmieniło się dosłownie wszystko – nawet sposób, w jaki myślimy o przyszłości. A przeszłość? Ta cichutko znika, odkładana do lamusa.
Pamiętajmy o muzyce z tamtych lat. Kiedyś muzykę się komponowało, dziś się ją robi. To zasadnicza różnica, której nie warto lekceważyć.
Pamiętajmy o przeszłości. Bez niej nie istniejemy.